Dzieeń dobry! Pogoda w niedzielę nas nie rozpieszcza.. A miałam takie wielkie plany co do dzisiejszego dnia.. Miałam wylegiwać dupsko na słoneczku, czytać książkę i słuchać szumu morza.. A wyszło na to, że siedzę na balkonie pod kocem i popijam gorącą herbatę.. A jak jest u Was? Jak przygotowania do kolejnego tygodnia? 🙂 Zdjęcia robione w taką pogodę i o tej porze nie powalają jakością – wybaczcie.
Dzisiaj będę recenzować dla Was szampon z Yves Rocher. Jest to mój pierwszy szampon z tej firmy. Pamiętam, że składając zamówienie, aby nie płacić za wysyłkę musiałam coś dobrać. I tak mój wybór padł na szampon do włosów. Sprawdzałam opinie i wyszło na to, że ten produkt zaraz obok szamponu odbudowującego cieszył się najlepszą opinią. Z racji tego, że mam wielką butlę szamponu odbudowującego to chciałam przetestować ten dla włosów przetłuszczających się. Zamówiłam go i praktycznie od razu zaczęłam stosować. Z tego co patrzyłam na stronie producenta jest zmienione opakowanie i porównując skład zauważyłam, że różni się od mojej starej wersji.
Kilka słów od producenta
Czy wiesz, że włosy są pokryte naturalną warstwą sebum? Choć jest ona niezbędna do ich ochrony, nadmiar sebum może przyczyniać się do szybszego przetłuszczania się włosów i sprawiać, że włosy przyjmują mniej składników odżywczych. Przez to stają się słabsze i przeciążone. Zobacz, jak walczyć ze zbyt szybkim przetłuszczaniem się włosów – pomoże Ci w tym szampon głęboko oczyszczający z wyciągiem z pokrzywy Yves Rocher.
Efekty stosowania Szamponu oczyszczającego z wyciągiem z pokrzywy:
- włosy czyste nawet przez 48 godzin*,
- oczyszczona i zadbana skóra głowy,
- efekt nieobciążonych i puszystych włosów.
* Obiektywne testy kliniczne przeprowadzone na 13 uczestnikach
Stosowanie:
Szampon głęboko oczyszczający Yves Rocher możesz stosować co drugi dzień. Przez 48 godzin Twoje włosy będą bowiem odpowiednio zadbane dzięki wyciągowi z pokrzywy. Kosmetyk Yves Rocher posiada lekką, żelową konsystencję, dzięki czemu bardzo dobrze rozprowadza się na skórze głowy i włosach. Pielęgnację ułatwia również wygodna, płaska nasadka, która pozwoli Ci dozować produkt.
Sposób użycia: Nanieś szampon na mokre włosy. Wygodna, płaska nasadka ułatwi Ci dozowanie każdej kropli. Okrężnymi ruchami wmasuj szampon w skórę głowy i włosy. Spłucz obficie ciepłą wodą.
Skład: Aqua, Ammonium Lauryl Sulfate, Decyl Glucoside, Cocoamidopropyl Betaine,
Urtica Dioica (Nettle) Extract, Glyceryl Oleate, Coco-Glucoside, Sodium Benzoate, Zinc Gluconate, Parfum, Citric Acid, Glycerin, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride,
Salicylic Acid, Geraniol, Limonene, Sodium Chloride, Potassium Sorbate.
Moja opinia
Opakowanie
Produkt zamknięty jest w zielonej plastikowej butelce o pojemności 300 ml. Według mnie opakowanie nawiązuje do łona natury, podoba mi się również grafika pokrzywy na buteleczce. Widać, że opakowanie zostało wykonane w sposób staranny. Szampon bez problemu można wydobyć z opakowania. Pomimo braku pompki produkt daje radę.
Stosowanie
Szamponu używałam dwa razy w tygodniu. Nanosiłam go na mokre włosy, wmasowywałam i obficie spłukiwałam wodą. Nie zauważyłam, aby moje włosy przetłuszczały się w wolniejszym tempie. Włosy myłam codziennie, ponieważ wieczorem były już oklapnięte i przetłuszczone. Dodatkowo miałam wrażenie, że są przesuszone i konieczne było używanie dobrej odżywki, aby włosy dały się rozczesać i aby ładnie się układały. W moim przypadku nie udało się uzyskać efektu puszystych włosów na 48 h. Stąd też może zmiana składu przez producenta. Zapach szamponu jest mocno ziołowy, czuć tę pokrzywę, dla mnie nie było to problemem, ponieważ zapach ten nie utrzymywał się na włosach, także nie działał na mnie drażniąco. Konsystencja produktu jest żelowa, produkt bez problemu rozprowadzał się na włosach. Uważam, że produkt jest mało wydajny. Przy codziennym używaniu starczyłby pewnie na 2,5 tygodnia. Produkt wyciskałam na dłoń dwukrotnie, ponieważ miałam wrażenie, że jedna aplikacja nie wystarczy na pokrycie całych włosów i będą one niedomyte.
Reasumując
Produkt się u mnie nie sprawdził, także więcej go nie zakupię. Ciekawe czy przy zmianie składu spełniałby swoje zadanie. Nie mniej jednak włosy nie przetluszczały się wolniej, czyli nie spełnił swojego podstawowego zadania. Do tego po zastosowaniu szamponu trzeba było obficie włosy nawilżyć, aby jako tako wyglądały. Jak dla mnie kasa wyrzucona w błoto.
booklifekitchen 