Cześć Wszystkim!
Jak Wam mija dzisiejszy dzień? U mnie nie zaczął się najlepiej… Byłam wczoraj z koleżankami na plaży w Sopocie. Było bardzo fajnie, ciepło, dużo ludzi, ładne widoki na morze. Także wypad jak najbardziej udany. Jedynie dzisiaj obudziłam się z lekkim bólem głowy, a przecież wcale dużo nie wypiłam.. Po powrocie do domu byłam tak padnięta, że zapomniałam się nawodnić no i rano pojawił się ból głowy.. Do południa leżałam w łóżku.. Później gdy zaczęłam dochodzić do siebie, zrobiłam mały porządek w kuchni. Coś tam przekąsiłam, wstawiłam dwa prania (nie chcę myśleć, kto to będzie później prasował!), później pobyczyłam się na łóżku i oglądałam tv, a teraz siedzę na balkonie i do Was pisze.
Podczas mycia włosów zauważyłam, że odżywka, której aktualnie stosuję jest praktycznie na wykończeniu. Pewnie została jej ilość na jeszcze jedno użycie, dlatego od razu korzystając z wolnego postanowiłam zrobić coś produktywnego. Miałam ćwiczyć, ale mam takiego lenia, że dzisiejszy trening sobie odpuszczam.
Kilka słów od producenta
Opis
Odżywka do włosów suchych i normalnych zapewnia ochronę przed nadmierną utratą wilgoci i regenerację. Zawiera olej z kiełków pszenicy, ekstrakty z lipy i podbiału oraz panthenol o synergicznym działaniu nawilżającym i wygładzającym, a także zmniejszającym efekt puszenia. Po zastosowaniu włosy są miękkie, błyszczące i łatwo się rozczesują.
Skład
INCI: Aqua, Cetyl Alcohol, Sucrose, Coco-Caprylate, Glycerin, Tussilago Farfara Leaf Extract, Tilia Platyphyllos Flower Extract, Stearic Acid, Triticum Vulgare Germ Oil, Panthenol, Decyl Glucoside, Glyceryl Oleate, Lactic Acid, Cyamopsis Tetragonoloba Gum, Cocamidopropyl Betaine, Parfum, Sodium Benzoate.
Moja opinia
Opakowanie
Odżywka zapakowana jest w plastikową tubę o pojemności 250 ml. Opakowanie jest białe w niebieskie kwiatki, jak zresztą cała seria niebieska z Vianka. Gdy produkt jest już na wykończeniu wtedy pojawia się problem z wyciskaniem produktu. Ja pewnie jak już mam w zwyczaju później rozetnę opakowanie, żeby ułatwić sobie jej wydobywanie.
Ocena produktu
Odżywkę otrzymałam jako gratis do zakupów zrobionych na stoisku Vianka, Sylveco i Biolaven na ekocudach. Praktycznie od razu zaczęłam jej używać, także starczyła mi na 2,5 miesiąca przy codziennym jej stosowaniu. Nakładałam ją mniej więcej od połowy długości włosów i trzymałam ją najczęściej dwie minuty, zdarzyło się, ale to w weekend, że trzymałam ją 5- 10 minut. W momencie, gdy trzymałam odżywkę na włosach dłużej niż radzi producent czyli powyżej 5 minut widziałam, że włosy trochę lepiej się układają. Przy takim codziennym używaniu, gdy nie mamy czasu, możliwości dłuższego jej trzymania to odżywka, żeby być szczerą muszę powiedzieć, że nie robiła z włosami zupełnie NIC. No może ułatwiała rozczesywania, ale nie uważam, żeby to było jakaś niezwykła cecha odżywki, która kosztuje na stronie producenta 26 złotych. Bardzo się na tej odżywce zawiodłam, wiązałam z nią duże nadzieje, z racji tego, że jest to produkt naturalny. Liczyłam, że poprawi kondycję włosów, nawilży je, odżywi, natomiast nic takiego się nie stało. W ogóle nie widziałam różnicy, czy zastosowałam jakąkolwiek odżywkę na włosy czy nie.. Konsystencja produktu jest bardzo rzadka, przy nakładaniu na włosach znika, ale nie w takim pozytywnym sensie czyli, że wnika we włosy, tylko tak się rozpływa, jakby jej w ogóle nie było, przez co nakładałam też jej większą ilość. Odżywka jest bardzo lekka, za lekka dla moich włosów. Jestem blondynką, mam cienką strukturę włosów, dodatkowo włosy szybko mi się przetłuszczają, a z kolei w okresie letnim mam problem z przesuszaniem się końcówek. Produkt ten uważam, że w ogóle nie radził sobie z moimi włosami, dlatego na pewno więcej go nie kupię i do niego nie wrócę. Powiem szczerze, że jestem ciekawa jak sprawują się inne odżywki do włosów z ich serii.. Moja koleżanka jest zachwycona szamponem od nich właśnie z serii niebieskiej, więc być może kiedyś go wypróbuję, jak na razie odżywka jest wielkim rozczarowaniem. Jedynym pozytywem jaki znalazłam w tej odżywce to delikatny zapach.
Reasumując
Nie polecam.
booklifekitchen 